
Pelargonie, zwane również geraniami, to szalenie wdzięczne rośliny, które z powodzeniem zdobią balkony, tarasy i ogródki niemalże w każdym zakątku globu, otulając je w bogactwo barw i zapachów. Ich nieskomplikowana natura zdaje się być zaproszeniem dla ogrodników o każdym stopniu zaawansowania, by spróbować swoich sił w pielęgnacji tych urokliwych kwiatów. Jednak, pomimo pozornej prostoty, pelargonie mogą stać się kapryśnymi damami, gdy nie dostosujemy się do ich specyficznych potrzeb. Przyjrzmy się zatem bliżej czterem błędom, które mogą przerodzić się w pożywkę dla frustracji każdego miłośnika tych barwnych roślin i dowiedzmy się, jak im zapobiegać, aby nasze geranium rozkwitało bujnie i przepięknie.
Nadmiar wody – wróg numer jeden pelargonii
Pokątny urok obfitego podlewania roślin jest zrozumiały, zwłaszcza w upalne dni, kiedy chłód wody zdaje się być balsamem dla każdego stworzenia. Tymczasem, nadmierna ilość H2O w doniczce może doprowadzić do przesadnego zmiękczania korzeni, a następnie prowadzi do ich gnicia, co w przypadku delikatnych pelargonii jest równoznaczne z katastrofą. Pamiętaj, że te rośliny pochodzą z obszarów suchych, gdzie bytując w skąpych warunkach nauczyły się przechowywać wodę w swoich łodygach i liściach. Dbając o pelargonie, zadbaj więc o regularność i umiar – lepiej podlewać rzadziej, ale dokładniej, pozwalając glebie przeschnąć między sesjami nawadniania.
Zbyt ciasne buty, czyli niewłaściwa przestrzeń dla korzeni
Każda roślina, niezależnie od swoich cech, pragnie swobody i przestrzeni do rozwoju. Wyobraź sobie, jak czułbyś się, będąc zmuszonym do noszenia butów o numer za małych – dokładnie taki dyskomfort mogą odczuwać pelargonie, kiedy zapominamy o odpowiednim doborze doniczki. Korzenie kwiatów w zbyt ciasnych pojemnikach zaczynają się plątać i zapętlać, co hamuje wzrost i powoduje, że rośliny stają się mniej żywotne. Aby temu zapobiec, regularnie kontroluj rozwój korzeniowego systemu i w razie potrzeby, przenieś pelargonie do nieco przestronniejszego domu.
Nieodpowiednie towarzystwo – kiedy inne rośliny stają się konkurencją
Jeśli kiedykolwiek czułeś się przytłoczony obecnością nadmiernie energicznych towarzyszy, z pewnością zrozumiesz, jak pelargonie mogą reagować na rośliny, które zbyt intensywnie zabiegają o te same zasoby. Współdzielenie przestrzeni z agresywnie ekspansywnymi sąsiadami, takimi jak niektóre trawy czy pnącza, jest w stanie wykończyć delikatne geranium, które z natury lubi mieć odrobinę wolnego miejsca wokół siebie. Aby uniknąć nierównej rywalizacji, wybieraj dla pelargonii towarzystwo roślin o podobnych potrzebach i zachowawczym charakterze wzrostu.
Niedostatek słońca – pelargonie to małe słońca
Źródło życia, jakim bez wątpienia jest słońce, odgrywa zasadniczą rolę w życiu pelargonii, które z entuzjazmem wychwytują każdy promień, a ich kwiaty zdają się być malowane przez samą aurę słoneczną. Zbyt cieniste stanowisko jest równie szkodliwe dla tych roślin co nadmiar wody. W słabym świetle pelargonie mogą stać się wynędzniałe, ich pędy nadmiernie się wydłużają, a liście tracą intensywność barw. Ustaw więc swoje kwiaty w miejscu, gdzie będą mogły czerpać pełnymi garściami z dostatku słonecznych promieni, ale nie zapominaj o tym, że upalne południe może okazać się dla nich zbyt intensywne – subtelny cień w najgorętszych godzinach dnia będzie dla nich zbawienny.
Optymalne pielęgnowanie pelargonii może wydawać się zawiłą sztuką, zwłaszcza dla początkujących ogrodników, lecz jeśli skupisz się na unikaniu wyżej wspomnianych błędów, Twoje kwiaty odwdzięczą się obfitością kolorów i wdzięcznością, która jest w stanie rozpromienić nawet najbardziej pochmurne dni. Niech więc wspólne dbanie o te kwitnące cuda stanie się okazją do czerpania radości z prostej, lecz niesamowicie satysfakcjonującej czynności jaką jest pielęgnacja roślin.